Sympatycy futbolu z Polski przyzwyczaili się do tego, iż kluby z ligi polskiej bardzo wcześnie kończą swoją przygodę z europejskimi rozgrywkami. Sporym zaskoczeniem bez najmniejszych wątpliwości jest więc to, iż mamy połowę kwietnia, a ekipa poznańskiego Lecha do ostatnich minut dwumeczu z Fiorentiną ACF toczyła bój o awans do czołowej czwórki europejskich pucharów. Poznański Lech w obecnym sezonie zaprezentował się bardzo dobrze i nie da się temu zaprzeczyć. Specjaliści od piłki nożnej z całego kraju w social mediach wrzucają dużo pozytywnych opinii dotyczących gry mistrza polskiej ekstraklasy. Zakwalifikowanie się do 1/4 finału europejskich rozgrywek to z całą pewnością wielki sukces, jednakże podopieczni trenera Johna Van Der Brooma mieli ochotę na znacznie więcej. I rzeczywistość pokazała, iż zakwalifikowanie się do 1/2 finału europejskich rozgrywek był absolutnie możliwy.
Lech Poznań przed pierwszym starciem ćwierćfinałowym nie uchodził za faworyta. Duża ilość fachowców sportowych uważała, że drużyna ACF Fiorentiny, która pochodzi z Serie A jest faworytem. W wielbicielach futbolu z Polski tliła się jednak nadzieja, że mistrz polskiej ligi ma możliwość zaskoczyć swoich przeciwników. W ostatecznym rozrachunku w pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku Fiorentina była dla mistrza PKO Ekstraklasy zbyt silna. Gracze z Florencji na stadionie przy ulicy Bułgarskiej triumfowali rezultatem 4:1 i bardzo mocno przybliżyli się do zakwalifikowania się do półfinału. Przed meczem rewanżowym można było wyczuć spokój w obozach obu drużyn. I właśnie z tego powodu gra mistrza PKO Ekstraklasy we Florencji była sporym zaskoczeniem dla miejscowych kibiców. Poznański Lech prowadził na wyjeździe z faworyzowaną Fiorentiną rezultatem trzy do zera na dwadzieścia minut przed zakończeniem pojedynku rewanżowego. Taki wynik znaczył, iż piłkarze z Poznania mają szansę na awansowanie do 1/2 finału LKE, ponieważ dojdzie do dogrywki. Niestety linia obrony poznańskiego Lecha pod koniec pojedynku popełniła dwa gigantyczne błędy, które skończyły się trafieniami dla ACF Fiorentiny. To w ostatecznym rozrachunku zniwelowało szansę na zakwalifikowanie się dalej oraz rywalizację o zwycięstwo w zmaganiach Ligi Konferencji Europy. Warto jednak podkreślić, iż KKS Lech Poznań pokazał się świetnie w trwającym aktualnie sezonie rozgrywek europejskich. To jest bez cienia wątpliwości nadzieja na to, że z każdym nadchodzącym rokiem będzie znacznie lepiej.
Zostaw komentarz